No i kolejny roztańczony debil wyruchał ładny kawałek prosto w dupę. Chyba się jednak zapiszę do KKK, do twarzy mi w białym. Dziś, skacząc po stacjach w samochodzie, usłyszałem ten kawałek w radio dla przygłupów, czyli rmfmaxx i mi serce stanęło. Same, kurwa, przykrości ostatnio.