Nie była.
W szkole, jak z polaka było zadane jakieś wypracowanie, zawsze miałem na przerwie stos zeszytów kolegów i kolezanek z klasy do sprawdzenia, bo naprawdę byłem w tym dobry. Kiedyś nawet wygrałem jakiś szkolny konkurs ortograficzny.
A ostatnio łapię sie na tym, że coraz częściej zastanawiam się jak się pisze jakieś słowo. To przez czytanie wpisów na forach - za dużo półanalfabetów korzysta z internetu. A podświadomość często powtarzające się te same błędy zapamiętuje jako wzorzec.