Bezludna wyspa. Dwóch rozbitków.
Jeden kręci się nerwowo, drugi leży na zaimprowizowanym hamaku.
- Może dzisiaj ty byś się ruszył po chrust? - zagaja pierwszy
- Yyy, muszę sobie tu jeszcze poleżeć...
- Ale kurwa wczoraj leżałeś tu cały dzień!
- Tak, ale się nie wyrobiłem!...