sry, z rozpędu AKG Perception 140 się napisało, a o paluszek 170 chodziło 
A C-1 daje radę. Tak to już jest z Behringerem, że w 90% trafiają się syfy, ale zdarzy im się coś optymalnie brzmiącego. W tym przypadku C-1 jest naprawdę wyrównany.
Inna sprawa, że jak wszystko od Behringera, majk się rozsypie po 2 latach użytkowania.
Pojemnik jest według mnie najlepszą opcją, bo spełnia 2 wymagane kryteria:
1) Nagrania wokali - żaden dynamik nie da takiej elastyczności jak puszka.
2) Nagrania setki - czyli dalszy plan, nie mylić z nagrywaniem śladów gitary, gdzie tylko dynamiki i wstegi się spisują prawidłowo.
Mikser macie, to i Phantom na 100% jest. Problem z głowy.
Podejrzyj jeszcze ofertę T.Bone na Thomannie. Mają tam wszystko od tej firmy i jest z czego wybierać.
Mam na pokładzie 3 majki tej firmy i złego słowa nie powiem 
No widzisz, fajnie by bylo gdyby sie nie rozsypal. Tym bardziej ze nasz perkusista srenio delikatnie obchodzi sie ze sprzetem i wczesniejszy majk mtorego malismy jebnal mu pare razy o ziemie, bo chwycil za kabel a nie za mikrofon. Dlatego tez chcial bym kupic cos wzglednie solidnego i funkcjionalnego zarazem.
Druga sprawa, to to ze my nagrywac wokali nie bedziemy - majk sluzyl by do naglasniania wokalu na probie.
Dlatego pomimo ze troche obczailem temat i ten behringer nie wydaje sie byc zly, to kruchosc pojemnosciowek, szczegolnie takiej chinskiej - nie przekonuje.
A co do zasilania, to jedyny minus jest taki, ze zawsze musielibysmy nagrywac pomysly przez mikser, a co za tym idzie konfiguracja majk -> komp odpada. Troche szkoda.
A jak w koncu jest z tym siurem za 200zl? Podrobka czy nie? Jak nie to biere, jak tak, to chyba szkoda sensu.