Trochę nie rozumie postawy niektórych osób tutaj. Przecież zarekomendowanie komuś książki nie jest równoznaczne z poleceniem komuś jakichś środków.. Wystarczy zachować dystans. I uważam że wszystko jest dla ludzi ale trzeba zachować zdrowy rozsądek i wiedzieć kiedy się ograniczyć..
A co do czarnej magii.. Dobrze zrozumiałem że ktoś wziął to na poważnie? przecież takie idiotyzmy czyta się jako ciekawostki.. Czytałem "Księgę Prawa" autorstwa Alistera Crowley i nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby ta książka komuś namieszała/zrobiła krzywdę.. Ale zawsze znajdzie się idiota który popełni samobójstwo słuchając "Suicide solution" Ozzyego (mam nadzieję że mogę podać tytuł
), albo ktoś kto zabije człowieka zainspirowany tekstami Slayera..