Autor Wątek: Ostatnio oglądane filmy  (Przeczytany 618413 razy)

Offline maarioo

  • Pr0
  • Wiadomości: 659
Odp: Ostatnio oglądane filmy
« Odpowiedź #25 12 Lis, 2009, 20:10:00 »
no to ja w sumie krótko

g force
właśnie skończyłem oglądać.
bajka o świnkach morskich. miałem nadzieję, na dość fajny humor, który od chyba czasu shreka siedzi w dzisiejszych bajkach. niestety zawiodłem się i mimo upojenia alkoholowego nie zaśmiałem się ani razu ( !!! ). całość wydaje się, że przeznaczona jest dla widzów góra siedmio-ośmioletnich. dla mnie strasznie słabe, włącznie z grą aktorską ( amatorszczyzna ).
z ciekawostek powiem, że usłyszałem w pewnym momencie sampel z wtyczki vst spectrasonics - stylus rmx. no i fajnie było znów usłyszeć carmina burana :)

2/10

bolt
bajka o piesku.
również liczyłem na dzisiejszy bajkowy humor.
co nieco się go doczekałem i bardzo fajnie było mi go oglądać wraz z dziewczyną. z tego też powodu - jeśli oglądacie z dziewczyną - jak najbardziej. samemu - średnio :)

z dziewczyną - 7/10
samemu - 5/10

paranormal activity
horror z perspektywy ręki.
taki nawet całkiem. wystraszyć mnie nie wystraszył, ale mimo wszystko czuć w nim było coś ze starszych 'straszących' wytworów kinematografii. tematyka demoniczna całkiem udana.
z dziewczyną - 8/10, jako, że laska ciągle się tuliła ze strachu
samemu - -7/10

year one
przygłupawa komedia z typowym dla amerykańskich produkcji poziomem humoru.
jako, że w miarę łykam te tematy, oglądało mi się całkiem przyjemnie. kilka bardzo fajnych tekstów poleciało.
gra aktorska kolesia imieniem 'oh' bardzo przypadła mi do gustu - kolo świetnie zaznaczał swą ciotowatość przez intonację czy zachowanie. pośmiałem się co nieco, a nie byłem jakkolwiek upojony ;)
samemu - 7/10
z dziewczyną - 6/10 - jako, że laska średnio lubi taki typ humoru
po pijaku - stawiam, że co najmniej 8/10 :)

bękarty wojny
tarantinowska wizja świata po wygranej hitlera podczas II WŚ.
jako, że bardzo lubię styl tarantino, produkcja ta przypadła mi bardzo do gustu. sporo świetnego humoru połączonego z typowym dla reżysera przemieszania z poplątaniem, cokolwiek to znaczy.
świetna muzyka i gra aktorska. rola komendanta ss, którego imienia już nawet nie pamiętam, była naprawdę dobra - kolo sprawił, że polubiłem go, mimo mojej nienawiści do służb niemieckich :D
ogółem, to polecam ze szczerego serca
samemu i z laską - 9/10

więcej w oglądanych ostatnio produkcji nie pamiętam.
idę się odlać :)
« Ostatnia zmiana: 12 Lis, 2009, 20:12:29 wysłana przez maarioo »