Co do problemu, zakup sobie komplet Bostonów SP-60 i z głowy.
Jestem Ci bardzo wdzięczny za pomoc, ale - z całym szacunkiem - próbuję Ci powiedzieć, że komplet takich samych sprężyn nie rozwiąże sprawy. Zaglądam do gitary i widzę, że jak są takie same 3 sprężyny to blaszka do ich trzymania odchyla się w nienaturalny sposób i haczy o krawędź wnęki. Gdy do tych strun dokładam jeszcze jedną - twardszą - problem się niweluje. Wtedy blaszka jest w miarę równolegle do krawędzi wnęki, mostek jest równolegle do powierzchni gitary przy strunach basowych i wiolinowych, a przy wysokości mostka w ogóle nie grzebałem.
Jeżeli uważasz, że jest inaczej, to wytłumacz mi to proszę, tak jakbyś tłumaczył debilowi.
Ależ proszę : ) Kup 4 bostony sp-60 załóż je tak jak teraz i będziesz miał wszystkie sprężyny o równej sile naciągu co pewno będzie lepiej i bezpieczniej współpracować niż niesparowany komplet, mocniejsze dzięki czemu w przyszłości będziesz mógł założyć grubszą strunę (bo jak pisałeś 62 jest za miękkie) i unikniesz dokręcania blaszki po samo drewno. Tyle, a najlepiej to zajrzyj do Krk, obejrzę i zrobię co tam będzie trzeba
