hyh, okazało się, że jednak mam już ten weekend zajęty i mnie nie będzie... żałuję, ale pocieszam się, że nie mam legitki szkolnej i bym musiał dopłacić drugie tyle za podróż

(swoją drogą zniszczyła się właśnie w powrocie z Krakowa - z koncertu almighty DOWNa

)