Wiadomość #50161

[wh1te]

Jako, że to mój pierwszy post na forum, chciałbym tytułem wstępu wszystkich powitać.
Jeśli chodzi o Twój dylemat to mogę służyć krótkim sprawozdaniem z dotychczasowego użytkowania Ibaneza RG7321.
Generalnie opinie na jego temat są dość podzielone (a nawet przeważają negatywne) więc zamierzam być subiektywny
Największą imo zaletą tej gitary jest gryf Wizard II - przy ogrywaniu różnych patyków akurat gryfy Ibaneza najlepiej mi w łapie leżały. Jeśli idzie o minusy to... standardowe przetworniki. Pod mostkiem mam w tej chwili DiMarzio Tone Zone 7 i różnica jest spora (na plus). Neckowy humbucker delikatnie mówiąc też nie zachwyca, aczkolwiek na czystym kanale nie jest tragicznie. Najwięcej zarzutów padało pod adresem samego wykonania instrumentu (made in indonesia) ale moim zdaniem nie bardzo jest się do czego przyczepić (przynajmniej w moim egzemplarzu). Potencjometry działają bez zarzutu, lakier nie odpada, gryf dobrze umocowany i daje się świetnie regulować, klucze podobno mogłyby być lepsze ale mi akurat odpowiadają w 100%. Gitara w momencie kupna miała już wyregulowaną menzurę i od tamtego czasu właściwie regulowałem ją tylko raz podczas eksperymentów z różnymi grubościami strun.
Reasumując - jestem bardzo zadowolony z zakupu i uważam, że warto było na badyla wydać 1500zł (łącznie z kosztem nowej przystawki). Mi akurat udało się kupić dobrą "używkę" i Tobie również polecam zastanowić się nad podobnym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że moja przydługawa wypowiedź na coś Ci się przyda