Apropo 3 pozycyjnego przełącznika to raczej mnie źle zrozumiałeś.
Przełącznik w znaczący sposób zmienia strukturę całego przedwzmacniacza
Nie działa to na zasadzie zmniejszania gainu potencjometrem tylko zmiany ogólnej konstrukcji preampu za pomocą przekaźników.
Daje ci to na każdej z 3ech pozycji możliwość ustawienia różnych brzmień w zakresie pełnego obrotu potencjometru gain.
Bardzo przepraszam ale pokaż mi drogi "sinner" jakieś budżetowe elementy
w sajdzie... a co do tremola. Skoro jego zrobienie nie wnosi specjalnie podwyższenia kosztów prod to czemu go nie założyć? Przecież na pewno znajdą sie jakieś osoby chcące go używać, a ja nie będę specjalnie dla nich robił wzmaków z wersją termolo.
Masz go i nie chcesz używać to trudno. Ale jak będziesz chciał go sprzedać kiedyś zawsze będzie to jego atutem z punktu widzenia kogoś komu ta funkcja jest potrzebna.
Dla przykłądu. Jak kupujesz Multiefekt firmy X wykorzystujesz dokładnie wszystkie jego
funkcje? Założe się że nie a czy firmie X robi wielką różnicę że wsadzi tych efektów 200 czy 205??
Proszę powiedz mi jeszcze co jest w mojej konstrukcji nie przemyślane...
A jeśli chodzi o szum na forum, to może po prostu ludzie raczej wypowiadają się na temat tego jak piec brzmi
i że w praktycznie każdych ustawieniach brzmi na poziomie.
EDIT:
Nie wiem Sinnerze o co ci chodzi i czemu tak się "czepiasz" Jeśli nadal żywisz urazę
do tamtego maila to po prostu przepraszam że tak drastycznym poczuciem humoru
cię potraktowałem. Gdy przychodzi do ciebie 10 maili dziennie z różnymi często głupimi
pytaniami lub takimi na które w kółko trzeba odpisywać to samo mimo iż zawsze wszędzie wszystkim mówię że nie robię customów i niczego co nie mieści się w mojej ofercie.a ludzie pytają czy nie zrobiłbym 50W sajda albo bez automatycznej pętli efektów albo czegoś tam albo czegoś tam itd itd a ja zawsze muszę na to odpisywać że robiąc 50W zaoszczędzi 150zł bo trafa i tak kosztują prawie tyle samo a dwie lampy mocy i dwie podstawki nie kosztują 500zł. Kupujesz Sidewindera Triple w takiej wersji w jakiej jest kupujesz mój pomysł od początku do końca. Dzięki temu na przykład masz 100% pewność że twój sajd zabrzmi i będzie wyglądał tak jak inne które miałeś okazję ogrywać lub oglądać.Ponad to robiąc coś
nie zmiennego masz pewność że wzmacniacz jest własnie PRZEMYŚLANY i że wszystko będzie ok. Kupujesz jakość i powtarzalność brzmieniową.
Wracając jeszcze do tego że sajd jest przeznaczony raczej do rzeźników i do tego że wrzuciłem mu kilka funkcji.
Ja nie dodaje mu żadnego bloku efektów tylko jeden banalny efekt oparty na kilku elementach który już w fenderach w latach 70tych był montowany. Fakt faktem jest to gadżet ale jak że w muzyce bluesowej i rockowej przydatny.
I tu właśnie zmierzam do sedna. Chciałbym żeby MK5 był nieco bardziej uniwersalny niż jego starsi bracia MK1 ... MK4. Mam w tym interes owszem bo zwiększy się ilość chętnych
ale i dużą zaletą tych zmian będzie też to że cena wzmaka się nic nie zmieni.
(nie licząc podwyższenia ceny o 100zł wynikającej z dodatkowych opłat urzędowych).
Generalnie na pewno na jakości nie straci.
Dla mnie jakość wzmaków jakie wypuszczam jest ważniejsza niż ilość pieniędzy jaką
z każdego da się zarobić.
Jestem jeszcze na tym etapie w swojej działalności że wiem iż mi się to zwróci w przyszłości.
Dla tego jeśli stwierdzasz że moje wzmaki są nie przemyślane i tak jak ja to odebrałem
są zrobione z tanich elementów, sprawiasz mnie jako konstruktorowi (i gitarzyście) który w pocie czoła chce sprawić jak największą przyjemność użytkownikowi, straszną przykrość.
Dla tego jeśli masz coś do zarzucenia moim "dzieciom" prosiłbym o konstruktywną i kreatywną krytykę podpartą najlepiej jakimiś sensownymi argumentami
Pozdro.