Autor Wątek: Drogie Bravo - czyli co śmieszy do łez!...  (Przeczytany 259686 razy)

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 450
  • It is useless, to resist.
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,31551580,interwencja-rzadu-ws-cen-masla-uruchomiono-rezerwy-zywnosciowe.html

xD fajny ten prl bis

Swoją drogą to jest w chuj zabawne, jak nagle masło staje się towarem, bez którego NAGLE NIE DA SIĘ ŻYĆ. Ja od lat napierdalam na margarynie (tej droższej wprawdzie) a masło idzie do pierdół typu pieczenie czy sporadycznie smażenie. Ludzie muszą chyba pierdolca dostać dla zasady i się zesrać o produkt, który śmiało można ograniczyć albo zastąpić.
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.