Żeby kupić dom do wykończenia z ziemią na hipotekę, muszę mieć przepisaną decyzję o pozwoleniu na budowę na mnie. Inaczej nie dostanę kredytu. Ale najlepiej dla urzędu, żebym był właścicielem tej ziemi i inwestycji...którym to właścicielem nie jestem, bo żeby móc notarialnie to załatwić, to musi bank zapłacić sprzedającemu, czego bank nie zrobi...bo nie mam przepisanego pozwolenia na budowę... XDDD
Ale Pani w departamencie budowlanym jest przynajmniej miła.
Ej, ale to nie powinno być problemem, bierzesz pozwolenie na siebie jako "inwestor". Nawet na wniosku B-1 (o pozwolenie albo zmianę pozwolenia) jest do wpisania tylko inwestor.
Do tego załącznik B-3 czyli oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością i tam wpisujesz zgodę właściciela i dodajesz oświadczenie tego właściciela jako załącznik do załącznika. Trzy proste dokumenty.
Nie pytaj skąd wiem
To nie jest właściwie problem. Taka śmieszna po prostu pętla, pani w okienku trochę mniej poinformowana od pani bezpośrednio w departamencie. Wszystkie trzy wnioski poprawnie złożyłem.