- znaleźli u nas rano w firmie nieżywego faceta...
A parę dni temu inna pracownica nagle zmarła 🤦🏻🤦🏻🤦🏻. Szok, bo nigdy nie byłem w firmie, żeby choć jedna osoba odeszła z tego świata. No, ale tutaj mam ponad 1000 osób.
Za to stwierdziłem, że jak ma mnie też dopaść jakiś zawał czy wylew, to nie ma na co czekać w życiu i leci do mnie piękna przesyłka, na którą się zdecydowałem jednak szarpnąć.
Cdn.
(to znaczy mam nadzieję, że nie cdn. zgonów...)