Basy od bentona brzmią całkiem znośnie w swojej cenie, i np. takiego b550 warto złapać w okolicach 6 stów. Aczkolwiek nic więcej niż demówka bym na tym nie nagrywał. Jednak bas dobry konstrukcyjnie i jakościowo to fundament i fajnie jak warczy z samej deski.
Co do preampu to olałbym temat, i ogarnął sobie Neural DSP Parallax albo Darkglass. Parallax jest fenomenalny jak lubisz mieć plug'n'play. Darkglass dobry do dłubaniny. No i można znaleźć te wtyczki w dobrej cenie na pewnym serwisie z gryzoniem w nazwie.
Edit:
Ziom od bentona przesiadł się na LTD 205 i zmiana jest naprawdę mocno odczuwalna. HB przy LTD to płaska popierdółka. Jak chcesz mieć dobrze brzmiący bas to jednak budżetowo nie osiągniesz efektu wow. A jak potrzebujesz byle jaki bas, to hb albo pitchshifter na gitarce, obniżone o oktawę i na to np. parallax.
Najlepiej z dechy brzmią te najtańsze pasywne Bentony (kapitalna platforma pod modding), a Parallax, to gówno owinięte w papierek. Od siebie polecam te dwa modele 4 lub 5 strun:
https://www.thomann.de/pl/harley_benton_hot_rod_5_bass.htmhttps://www.thomann.de/pl/harley_benton_mb_5_sb_deluxe_series.htmPS. Te czarne wersje oczywiście maja lepszy look, ale brzmią nieco słabiej (prawdopodobnie ten lakier czarny mat jest bardziej miękki i instrument nie ma juz tylu wysokich alikwotów, a w PJ jest body lipa zamiast olchy)