"kiedyś człowiek nie miał najlepszych gratów i pieniędzy ale miał czas na granie, teraz kasa na sprzęt jest ale czasu na granie nie ma."
Prawda chociaż mi osobiście niespecjalnie to przeszkadza. Dobrze mieć fajnego sprzęciora w domu, żeby nawet od czasu do czasu go odpalić i przy browarze dupnąć sobie jakiś kołwer do podkładu lub pobawić się efektami. Ot tak hobbystycznie i 4fun. Ja już dawno oswoiłem się z faktem, że na koncertach to raczej zawsze będę na widowni nie na scenie xd