No właśnie. Lekarki. Nie Joanny, tylko lekarki. Tej samej, która okłamała Joannę, że wcale nie dzwoni na policję. Tej samej, która złamała tajemnicę lekarską.
Ło panie, trollujesz czy tak na serio? Przecież z tej rozmowy wynika że leczyła się psychiatrycznie i że chce popełnić samobójstwo, bo doprowadziła do poronienia lewymi pigułami... Oczywiście jest to rozbieżne z jej świadectwem. Nota bene, od samej wizyty na jej IG można dostać depresji, więc może taki sentyment wzbudza.