Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1752463 razy)

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 462
  • It is useless, to resist.

PROSZĘ PAŃSTWA MAMY TO, BRAKŁO ARGUMENTÓW, KORWINIZMY NIE ZADZIAŁAŁY I CAŁE NA BIAŁO WCHODZĄ ONE: INWEKTYWY

Ja po prostu używam mózgu. I nie chodzę do kościoła  ;)
Skoro Ci brakło argumentów to trudno. Tym Właśnie jest pisanie z dużej litery ( czyli tzw darcie mordy z powodu braku argumentów) a inwektyw żadnych nie było, po prostu zastanawiam jak to jest, że tak bardzo rozumiesz kobiety, zupełnie jakbyś był jedną z nich. Jak to one mawiają ? ...solidarność jajników ?

Kojarzy mi się to trochę z takimi przepychankami rodem z gimnazjum, takie odwracanie kota ogonem. No ale dobra.

Skąd je rozumiem albo staram się rozumieć? Po prostu ich słucham.  :D serio warto. Życie jest wtedy mniej problematyczne. Na każdej płaszczyźnie.

ALBO DOBRA PO PROSTU JESTEM PIZDA ALBO BABĄ NO BO PRZECIEŻ PRAWDZIWY CHŁOP TAK NIE MÓWI TYLKO SIEDZI I PISZE Z KOLEGAMI NA WYKOPIE O TZW p0lkach.

PS; TAK PISANIE CAPSEM TO KRZYCZENIE DLATEGO JA TERAZ KRZYCZĘ ELO
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.