No to chyba ze tak. Najgorzej jest z rozpedzonymi rowerami jadacymi za plecami idacych. To tak jakbym ja na drodze za miastem jadac samochodem z gory zakladal ze rowerzysta widzi mnie z daleka za swoimi plecami i mijal go o wlos nie zwalniajac przy tym.
Zrozumiałe.
W każdym razie poniekąd, bo pieszych na ścieżce rowerowej w ogóle nie powinno być, ale jak już są to nic na to nie poradzisz, zachowanie bezpieczeństwa jest priorytetem. Z reguły zwalniam i proszę delikwenta o zejście na chodnik.
Tego nie unikniesz. Raz, że miejsce na chodniku jest znacznie węższe niż ścieżka i miną Ci sie dwie osoby tylko, jak sa 3 to juz problem a co dopiero jak dwie pary ida w przeciwnych kierunkach. Dwa, że zdarzaja się takie kwiatki jak np. w czwartek widzialem na zamkniętym do remontu moście nad kanałem w Unieściu - droga zamnięta, chodnik zamnięty i jedynie droga rowerowa czynna bez jakiegokolwiek znaku ze to teraz na czas remontu przejacie dla pieszych.
Chodnik tam jest bardzo szeroki i ładny i nie ma najmniejszego powodu, żeby pieszy znalazł się na ścieżce rowerowej - za wyjątkiem sytuacji kiedy chce z przystanku iść na chodnik, wtedy nie ma innej możliwości, ale wtedy ładnie przecina ścieżkę i wszyscy są hepi.
Zresztą - Królewska w Krakowie. Sprawdź, zobaczysz o co chodzi.
Inna sytuacja, sprzed lat w sumie, no ale - zapieprzałem w dół ulicy ścieżką po pracy, parka z wózkiem ma wyjebane w kompletnie pusty chodnik, idą ścieżką.
Albo przykład z dzisiaj - Armii Krajowej, ruch zerowy, chodnik pusty, idzie dresik po siłce i na kogoś kurwi przez telefon idąc sobie dziarsko środkiem ścieżki rowerowej.
https://zapodaj.net/plik-ftRHqegwbxNo bardzo szeroki. Szczególnie jak jedzie jak na zdjęciu rodzinka na rowerach a z drugiej strony idzie rodzinka z dzieckiem z wózkiem. Z racji remontu tam gdzie są te żółte krawężniki jest teraz ogrodzenie z siatki i innej drogi przejścia nie ma.