Wszystko, wszędzie, naraz po co?
Dałem szansę filmowi roku wg Oskarów. Wyłączyłem po ok 40 minutach. Taka wariacja na temat Dr Strange w bardziej rzeczywistym wydaniu bym powiedział.
Forum Filmwebu jak rzadko kiedy ma bardzo słuszne spostrzeżenia na temat tej produkcji

Kiepskie zdjęcia, drętwy humor, sztampowa muzyka i sytuacje.
Podobno film miał być komediowym misz-maszem, chaosem na ekranie. Pudło - jak chcecie chaotyczną i komediowo/dramatyczną jazdę to włączcie sobie jakiś film Emira Kosturicy, tam w 5 minut dzieje się więcej niż w tej oskarowej farsie.