Mnie za to faktycznie zszokowała koncepcja, że już teraz, w tej chwili moglibyśmy wszyscy żyć bez pracy. Jest wystarczająco zasobów, wszystko było dobrze i szczegółowo policzone, z zapasem. Problem jest taki, że jesteśmy nadal tylko nagimi małpami na bardzo niskim poziomie rozwoju społecznego, a szczególnie średnio jako glob. Np. nie dałoby się przesunąć gigantycznych pieniędzy m.in. ze zbrojeń, bo jak widzimy zawsze znajdzie się jakiś putin czy inny zjeb. A mogłoby być tak miło...
Programowanie zakończone sukcesem w 100%.