hahahahahaha... ...Stary ja właśnie sprzedałem swojego Jacksona. W ciągu ostatniego miesiąca pogoniłem jesionowego EART'a i Fendka Strata, a teraz na dokładkę nietuzinkowego Jacksona. Kurwa... ...brzmieniowo Jacek jakoś tak blado wypadał przy tych dwóch chinolach :-). Ten NK teraz to w ogóle pozamiatał, a EART to jakaś gwiazdka życia przy takiej kwocie za wiosło.
Pierwsza fota jeszcze z Jackiem ale chinole z nieaktualnymi pickupami.
Seymoury są niższe niż oryginalne pickupy więc musiałem zastosować wkręty każde z innej parafii by przykręcić pickupy do dechy. Już idą do mnie czarne wkręty o odpowiedniej długości.