Ja pierdolę. Resztę se sam dopowiedz, bo widzę, że miałeś z tych zajęć celujący i tak poszedłeś dalej w życie.
Albo czekaj nikt, przekonałeś mnie. Argumenty były nie do odparcia. Przecież co ja mogę wiedzieć. Np. o stanowiskach z wysokimi pensjami, na które nie ma chętnych, itd. itd. Nie uczestniczę uczestnicząc, masz rację, od dziś będę wszystkich pytał o pensje. Bo przecież TY zapytałeś bo miałeś jakiś głębszy cel (statystyki, przelew dla kolegi, pismo do ministerstwa).
Myślę, że jeśli już jesteś po wstępnej rozgrzewce, rozłożyłeś zabobony o pensjach mimochodem, to poproszę Cię od razu o zmasakrowanie dodatkowo takich dwóch korpo-boomerskich krzywdzących nawyków, pójdzie Ci z górki, trzymam kciuki i subskrybuję tiktoki:
1. że się mówi "dzień dobry" i
2. że się nie pierdzi przy innych ludziach.