Gorzej jak ktoś nie pije, nie nadużywa słodyczy, a bęben okrągły i twardy. Wtedy trzeba zbadać hormony, zrobić próby wątrobowe oraz markery rakowe układu trawiennego. Nie dajcie sobie wmówić, że to wyłącznie przez siedzący tryb życia. Mamy coraz więcej syfu w jedzeniu, wodzie i powietrzu.
Mnie cola i fastfoody załatwiły - ja potrafiłem opierdolić 2 butelki 1,5l pepsi przez noc gdy pracowałem, a złapałem się na tym że mnie do słodkiego ciągnie jak nie napije się tej coli - a ta bez cukru nie syci ... uzaleznienie od cukru :/