Nie widze problemu w takim zastosowaniu na jechanie z gorki na tarczy i trzymaniu lekko przyhamowana
- Nie? Dude, po kilkunastu sekundach tarcze i klocki tak się rozgrzewają, że przestają hamować!
Moje doswiadczenia w dojazdach na rowerze do pracy (ca 7 lat 16km w jedna strone) plus weekendowe wypady do i za miasto - zapne rower, ktos oprze swoj, kopni, jebnie, generalnie nie uwaza - kolo juz nie jest proste.- Dude, never happened od 35 lat aktywnego jeżdżenia. Zapinania i opierania też
Tarcze da sie wyprostowac najprostszymi narzedziami - jak np kombinerki i pojedziesz dalej.- Chyba żartujesz?? Jakbym zobaczył typa, co łapie kombinerkami za tarczę, to by nie był moim kolegą i niech się trzyma od rowerów w ogólności z daleka. Porysowana powierzchnia + chcesz mi powiedzieć, że uda się tak usunąć bicie tarczy, żeby dało się normalnie hamować?? Klocki mają być maksymalnie milimetr od tarcz, a nie centymetr. I tak szczerze? Zdarzyło się Tobie w ogóle wygiąć tarczę? A jeśli nawet, to więcej niż raz w życiu?
Zmiana lancucha = zmiana kasety. - nieprawda. To mniej więcej jak 3 do 1 lub jeszcze rzadziej
tylko siodlo bym zmienil na brooksa LOL