"Zabawa" w robienie pojedynczej sztuki wzmacniacza w przydomowym warsztacie i tak ci się nie opłaci finansowo. Zauważ, że ceny podstawowych komponentów (takich jak chociażby rezystory) zależą od ilości jaką kupujesz i przykładowo pan Marek zamawia sobie 1000 oporników 68 kohm, tyle samo 47 ohm, itd., gdyż wie, że i tak to wykorzysta, a budując ampa w domu użyjesz powiedzmy 7 sztuk pierwszego, 14 drugiego typu rezystora. To samo jest z kondensatorami, tranzystorami, przekaźnikami, lampami, potencjometrami czy najdroższymi elementami lampiaków - transformatorami głośnikowymi. Tak jak wspominał
@Stivo2005 dużo zależy też od klasy komponentów użytych do budowy wzmacniacza, bo różnice w cenie pomiędzy dobrymi kondensatorami a jakimś szajsem jest ogromna. Ponadto dochodzi jeszcze kwestia obudowy, bo złożenie samej elektroniki często jest całkiem łatwe do zrobienia, ale upchnięcie tego do czegoś co będzie sensownie wyglądało, będzie spełniało swoje funkcje i równocześnie nie wydasz za to masy pieniędzy może być najtrudniejszym elementem tej układanki. Jest i jeden ogromny pozytyw DIY - otóż można się z tego naprawdę wiele nauczyć, więc jeśli masz ochotę na wypróbowanie swych sił, to zrób tak jak napisali koledzy czyli zacznij od budowy kopii kostek gitarowych.