Autor Wątek: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo  (Przeczytany 14370 razy)

Offline Meliton

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 72



No więc tak -

podpiłowałem pilnikiem do paznokci dwa progi, po trochu, co chwile sprawdzając jak tam krzywizna, założyłem struny z powrotem no i wygląda na to ze jest lepiej, jeszcze ciut dzwoni na jednym progu ale tylko na sucho wiec chyba to tak zostawie.
Progi są teraz poharatane więc jeszcze bede szlifowac drobnym papierem ściernym tylko musze sie wybrać do sklepu. Czuć przy bendowaniu że stawia lekki opór, nie idzie tak gładko jak na pozostałych progach.
W łapy nie kłuje, gitara stroi, ogólnie operacja zakończona umiarkowanym sukcesem, jak sie coś jeszcze posunie to dodam updejta

P.S. Taśma papierowa do zabezpieczania podstrunnicy jest konieczna, zdjęcie strun też. Szczerze mówiąc nawet taśma papierowa nie daje żadnej gwarancji bo raz pojechałem po niej pilnikiem i zlazła, na szczęście podstrunnicy sie nic nie stało.
P.S.2. Pod mostem przy okazji wylądował merlin helfajer

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
14 Odpowiedzi
10128 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Maj, 2009, 22:48:25
wysłana przez pele
18 Odpowiedzi
8528 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Sie, 2010, 23:09:38
wysłana przez Leon
1 Odpowiedzi
4153 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Paź, 2012, 20:24:03
wysłana przez guitarmajster
5 Odpowiedzi
4384 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Gru, 2012, 16:00:35
wysłana przez Sebastian
0 Odpowiedzi
3201 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Cze, 2022, 19:32:20
wysłana przez dari555