Bo to wyglada na podobny zakres jaki podpowiedziało mi fitatu na początku zabawy, natomiast ziomki którzy są mocno w temacie żywienia polecali podbić do 1,7-2g na kg docelowej masy bo i dobrze to robi na chudnięcie i ogarnicza palenie resztek mieśnią,co zresztą potwiedzają internety, a zakładam, że nie chcesz warzyć w okolicach 50kg xDD
Tak, zakresy, które podałem przepisałem z fitatu, ale rzeczywiście, zapomniałem napisać, że białeczka trochę podbijam. Ale nie szaleję póki nie mam większego wysiłku fizycznego. Z kolei tłuszczy i węgli trzymam się restrykcyjnie, przy czym węgle mam raczej w dolnym zakresie, a tłuszcze w środkowo-górnym, bo lubię masło i ser