Pozbycie się innej nieruchomości to zawsze duży bonus.
Pod Poznaniem akurat trudno wolnostojacy, bo szukamy czegos jak najbliżej Poznania. Żona pracuje w samym centrum i już bardzo rzadko ma całe tygodnie na HO, mnie pewnie też na stałe do biura ściągną, jak się sytuacja uspokoi. I może jestem rozpieszczony i wiem, że sporo osób poświęca dużo czasu na dojazdy, ale ciężko mi zaakceptować więcej niż godzinę od drzwi do drzwi.
To jest nas dwóch. Ja szukam wyłącznie wolnostojącego, ale z dodatkowym budynkiem warsztatowym lub na tyle duży dom bym mógł kilka pomieszczeń przeznaczyć na firmę. Przestałem się oszukiwać- okolice 650 tysięcy to jest minimum w tej chwili.
Niestety, 650k to jeszcze albo w stanie deweloperskim, albo do solidnego remontu. Chyba, że gdzieś dalej, jeśli to nie przeszkadza.
Na oku mam za 550k, z fajnym poddaszem na "man-cave" i garażem, ale na normalną przestrzeń zostaje z 95 metrów, więc w sumie takie perspektywiczne minimum, żeby był sens wyprowadzać się z mieszkania.
Aha, 550k za stan deweloperski, naturalnie. Więc z 750k wyjdzie ostatecznie. Ech, nawet nie przeliczam tego na gitary.