Ironballa meeeega miło wspominam! Mój pierwszy zespołowy i najlepszy rig jaki miałem. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby kombinować potem... Ale w domu miałem do tego pakę engla 1x8, na salce hesu 2x12, pedalboard z paroma bajerami i naprawdę grałem na tym wszystko co chciałem i brzmiało co najmniej zadowalająco.