owszem, niby w domu nikogo nie ma i nikt na Ciebie po powrocie nie czeka, ale przynajmniej nikt od wejścia po 10h pracy, nie rzuca Ci litanii, że po zrobieniu sobie rano kanapek do roboty, została KAPKA keczupu na blacie.
On more serious note: przekonałem się już wiele razy, że każda historia ma dwie strony i czasem taka kapka już po prostu przelewa czarę
Najważniejsze, żebyś tego czasu teraz nie
zmarnował wykorzystał tylko na słajpowanie Tindera, ale na uczciwe przemyślenie spraw. Powo!