Czyli dalej bym musiał obejrzeć 1,5h filmu, który mnie nie interesuje? I po prostu nie wiadomo ile w nim prawdy, czy to zrobił piewca czy krytyk. No nic, Che chciał rewolucji bez wystrzałów, a wyszło jak zawsze. Widocznie taka jest konieczność dziejów. Albo jak się już chwyci trochę władzy, to się czasem "nie ustępuje, a wręcz przewyższa" tego, z kim się walczyło:
"przypisuje (mu) się odpowiedzialność za prawie 10 tysięcy egzekucji, przy czym od 800 do 1700 osób miało zostać zamordowanych z jego ręki. Jest on także współodpowiedzialny za dwa miliony kubańskich uchodźców i za śmierć poniesioną przez prawie 80 tysięcy tych, którym nie udało się wydostać z wyspy." Polskie Radio, Historia
Przecież nic nie musisz... Warto się zapoznać jeśli jest się ciekawym skąd biorą się rewolucje i ich dyktatorzy.
To że rozumiem genezę jego idei rewolucji, nie oznacza, że pochwalam jego metody.