Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1749989 razy)

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Kult Che ma trochę inne znaczenie i nie przesadzałbym z tym tak bardzo. Ot symbol w popkulturze. Tak samo np z krzyżem, przecież nosząc krzyż, nie identyfikujesz się (prawdopodobnie :D) z krucjatami i wszystkimi ideami, tylko symbolicznie okazujesz, ze część wartości z tym związanych, jest bliska sercu. Ocena moralności osoby noszącej ten czy inny wizerunek jest bardzo płytka. Dla mnie to element mody.
Before shitstorm, nie uważam, ze gloryfikowanie tej osoby jest słuszne, ale jestem w stanie zrozumieć intencje kogoś, kto ma takie coś na sobie. A jaka wyrobie sobie na tej podstawie opinie i czy będzie słuszna, to już mój problem :)

Prywatnie uważam, że zarówno noszenie czy to Che, czy krzyża, sierpa i młota, swastyki czy innych symboli to gónwo, a ślepe kierowanie się ideami to niepotrzebne ograniczanie swoich horyzontów, ale to raczej nie o tym temat. Po prostu chciałem to napisać :D
B ( o ) ( o ) B S