Nie będę personalnie
ale z krótkiej wymiany z takim jednym ex-dramerem trochę smutny obraz się wyłania. A ostatnie osiągnięcia lidera Decap w zespole zza Oceanu chyba tylko tendencję nasiliły - no i znów ktoś odszedł. Szczególnie, że to osiągnięcia w zespole, z którego przez lidera odszedł niedawno cały skład. Widocznie pewne osoby się przyciągają... Nie wiem, man, może tak trzeba jak chce się światowego sukcesu, naprawdę nie wiem.