Przez przypadek moja luba (zaopatrzeniowiec w pewnej niemieckiej korporacji) przeczytała kilka postów i zaśmiała się ze stwierdzenia, że nie ma czarnych śrub, które wytrzymywałyby naprężenia w połączeniu korpus/gryf.
I tak się zastanawiam, co jest bardziej prawdopodobne:
a) na całej kuli ziemskiej nie ma ani jednego dostawcy czarnych śrub, który oferowałby produkt pozwalający łączyć ze sobą dwa kawałki drewna,
b) słabo szukaliście.

Jeszcze tylko dodam, że osobiście nie robi mi to żadnej różnicy. Pewnie nawet bym nie zauważył, że śruby są w innym kolorze, ale proszę nie tłumaczyć się w ten sposób "Mieliśmy czarne, ale pękały, szukaliśmy dalej i tyle. Także nie każda gitara jest z czarnym hardware."

Wiem, że wsadzam kij w mrowisko takim postem, no ale... xD