Najgorsze jest to, że mimo lat treningów nawet raz typa nie uderzyłem - zawiechę złapałem kompletną.
A widać było, że nie umie się bić.
Widocznie kiepski sensei się tobie trafił. Też takich miewałem - pierdolen ie o technice ale zero praktyki i psychologii.
Podobno Krav Maga ogarnia komp-leksowo takie sytuacje, ale już nie miałem czasu ani cierpliwości na dalsze zgłębianie sztuk walki.
Posty połączone: 11 Cze, 2020, 20:17:37
Jak to? Typ Cię okłada, a Ty się patrzysz i "ale się nie umiesz bić!"? To w imię nadstawiania drugiego policzka, czy co?
A. Że nie trafiłeś go ani razu?
Nie, nie próbowałeś się bronić.
Nie rozumiem.
PS Albo zamilcz albo ić pomścić kolegę z forum.