1. Feel - czy dobrze leży i da się na niej wykręcić to chcę nawet na jakiejś pierdole, zazwyczaj najlepiej leżą mi gity (chuj wie dlaczego akurat tak) które mają ciemny gryf + jasne body (jesion
)
2. Blokowane klucze - no teraz to już jest praktycznie kurwa must have i aktualnie gdzieś tam bokiem sobie odkładam swoje małe studenckie zarobki żeby kupić komplet do strata
3. Mostek byleby dobrze leżał, ABSy od Skerve są cios, Floydy byle nie oryginalne, Ibanezowskie jakoś lepiej, ale Hipshot, a już szczególnie floating to jest kurwa cios
4. Ładna ma być, ale nie tak uniwersalnie, tylko na moje jebnięte oko - nadal Swan jest jednym z moich najukochańszych kształtów
5. Lakier najbardziej chyba jednak mat, przedramiona mi się pocą jak pokurwione
6. Raczej bez potka tone, ale patent Skerve WDM jest przechuj dobry, oby chociaż była możliwość rozłączenia w środku i już jest mniam
7. Pupy od BKP, no jestem pierdolnięty ale leżą mi i już, na pewno kurwa nie DiMarzio, no tak się nie dogaduję z tymi pickupami że chuj mały...
8. Kształt główki byle ładny i nie wkurwiał przy strojeniu
9. Kraj wykonania - wyjebane, w robocie tyle gitar przejebałem z każdego możliwego zakątka świata że teraz już serio mnie to jebie, aczkolwiek nasze polskie dalej uważam za jakieś magiczne wytwory
10. Bolt-On, bo lubię feel i chuj, plus jakoś ta świadomość że jak jebnie to wymieniam element, w kutas ważny ale still element
11. Strap-locki to już obecnie must have
12. Preferencyjne gniazdo typu cylindyrcznego (pierdoła a cieszy)