Dziś kolega kierownik uświadomił mnie, że - 3 st.C może być zimne (jak wczoraj) lub ciepłe (jak dziś)
Kwestia wilgotności i wiatru. Niestety znam dobrze z Hamburga. Z krainy wiecznych deszczów (deszczy? - fuckinkg język polski) i wiatrów. Ostatnio jak było 13 stopni wieczorem to myślałem, że mi czujnik temperatury w aucie padł. Wiało mocno i było odczuwalnie po prostu zimno.