My wynajmowaliśmy mieszkanie przez 5 lat i było taniej niż wziąść kredyt, na który wtedy nie było by nas stać wtedy + miałem poważne opóźnienia w wypłatach (szef nie płacił na czas co by banku nie interesowało). Czemu było taniej ? Jak już mieliśmy kupować to chcieliśmy coś o rozsądnycm metrażu, ilości pokoi i stanie. Zaś to, które wynajmowaliśmy było ciasną klitką, która nie widziała remontu od wczesnych lat 90tych i a łazienka doslownie się sypała (np, kafelki odpadały ze ścian całymi rzędami). W życiu byśmy tego mieszkania nie chcieli kupić nawet gdyby było w lepszym stanie bo układ, metraż oraz stan techniczny samego budynku był do dupy. Z perspektywy czasu to był dobry ruch - kilka razy straciłem prace na tatym mieszkaniu i gdybyśmy mieli kredyt to by było już po nas.