Za to nie lubię kupować aut w Niemczech. Dużo Niemców nie dba wizualnie o auta.
Włosi mają ciekawy twist tutaj: środek czyściuteńki, zewnątrz rozjebane, ale za to nawoskowane.
![Chichot :D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xcheesy.png.pagespeed.ic.7bCSCnTxWL.png)
Winne oczywiście 18 kategorii OC, gdzie wskakujesz o jedno oczko co rok - zaczynasz od 14, w efekcie czego rzadko sprawa trafia do ubezpieczyciela.
Natomiast da się je "odziedziczyć" od współwłaścicela samochodu, co pomaga, bo drogo jest - kolega za 10-letnie E91 2.0 dostał estymatę €1400.
W każdym razie jak używany to nigdy z Włoch, bo karoseria to mały problem w porównaniu z resztą - upalają tam samochody strasznie. Zresztą, i tak wszystko idzie do Rumunii i na Bałkany. Pewien sprzedawca powiedział nam że polscy handlowcy są "zbyt skrupulatni" żeby kupować od niego towar.
![Chichot :D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xcheesy.png.pagespeed.ic.7bCSCnTxWL.png)