Mi to się dobrze oglądało jako dramat obyczajowy - żaden z tego epokowy manifest, bo kto zorientowany w temacie, ten wie o co kaman. IMO kapłaństwo bohaterów służy tylko za ramę do prowadzenia opowieści o samych bohaterach. Jako taki mi się oglądało całkiem dobrze - takie mocne 7-8/10