Ogólnie ten tydzień jest obfity w takie kurioza - od Rydzyka, który wnosi o wypuszczenie ledwo co wsadzonego Misiewicza (który już zdążył nasrać na podłogę w areszcie) przez aferę o Srebrną Kaczyńskiego (wokół której Wyborcza zrobiła wielki szum, po czym podała w tak nieciekawej formie, że wszyscy to mają [niesłusznie] w dupie) albo jurnego ChaDeka Stefanka Niesiołowskiego po całowanie się z psem Kamińskiego