Autor Wątek: Wszystko co chcielibyście wiedzieć o wzmacniaczach Mesa Boogie!  (Przeczytany 19166 razy)

Offline pudl

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 47
    • Melancholy band
Doleje troche oliwy...chaotycznie troche, ale moze do ogarniecia (zadnego hejtu - kontynuacja dialogu mile widziana):

- prawidlowy prad pracy lamp koncowki mocy (w uproszczeniu bias) to wymog fizyczno-elektryczny, i nie ma nic wspolnego ze stanem naszych mozliwosci finansowych lub naszego "widzi mi sie".
Jakiekolwiek tlumaczenia typu: nie stac mnie, za drogo, moglbym miec za pol ceny,
sam sobie zrobie, itp. nie maja przeniesienia na rzeczywistosc i w ogole sa troche z "kosmosu".
- bias fixed albo bias adjusted, nie dzieli wzmacniaczy na lepsze lub gorsze.
- staly bias ulatwia obsluge/konserwacje nieobeznanemu uzytkownikowi - i chyba o to chodzi.
- 5150 ma "zimny" bias nie bez przyczyny - tak byl zaprojektowany, i przecietny "internetowy fachowiec" nie jest madrzejszy od inzynierow Peavey'a, a jesli twierdzi odwrotnie, to jego indywidualna opinia. A jesli upiera sie przy swoim, to niech zbuduje lepszy, albo wytknie to rzeszy profesjonalnych muzykow ktorzy z sukcesem uzywaja te wzmaki od kilkudziesieciu lat i jakos nie slychac zeby Im to szczegolnie przeszkadzalo.
- jest cos takiego jak "specjalne lampy do Mesy" - to sa lampy odpowiednio wybrane pod katem spelnienia wymogow elektrycznych i dostosowane do warunkow pracy w Mesowych urzadzeniach.
- sparowane lampy, to nie oznacza ze sa to lampy dobrane do MB.
- wiekszosc wspolczesnie budowanych wzmacniaczy ma "zimny bias" z fabryki (obecnie produkowane lampy nie sa tak zywotne jak te z przed lat) - dziwne ze nikt o tym nie mowi. Dziwne tez, ze mamy ogrom internetowych dywagacji na temat biasowych problemow zaledwie kilku wzmacniaczy.
- wady pojedynczych egzemplarzy niczego nie dowodza - w koncu kazdy wzmak kiedys padnie. Liczy sie ogolna statystyka ilosci wadliwych do sprawnych i to w przypadku wziecia pod uwage innych czynnikow jak: warunkow urzywania, czasu pracy i ogolnej exploatacji.
Uwazam ze Mesy to najwytrwalsze w bojach wzmaki. W dodatku to przeklada sie na roznorodnosc modeli i lata bezawaryjnej pracy, a nie jak u innych producentow ktorym "udal sie" jeden wzmacniacz z posrod np. pieciu.
- Mark 5 to bardzo dobry wzmacniacz i nie spotkalem sie z przypadkiem glosnego przelaczania (posiadam/posiadalem osobiscie trzy egzemplarze). Nie oznacza to oczywiscie ze jakis inny egzemplarz nie ma takiego problemu, ale oznacza, ze nie mozna przekreslac produktu bazujac na pojedynczym przypadku.
- serwisowanie MB nie jest trudniejsze niz jakiegokolwiek innego wzmacniacza - a jesli sie wie co i jak to jest w wielu przypadkach nawet latwiejsze.
- problemy brzeczenia i mikrofonowania, jesli zaistnieja, to zazwyczaj wynikaja z uplywu czasu i z naturalnego starzenia sie elementow i sa bardzo latwo naprawialne jesli zna sie specyfike prowadzenia masy i blokowania AC w tych wzmakach.
- walory brzmieniowe i indywidualne opinie nie przekladaja sie na mysl technologiczna i jakosc wykonania - "gorzej" zbudowany wzmacniacz moze brzmiec lepiej od wzmacniacza zbudowanego "lepiej" - w koncu co taki muzyk moze wiedziec o wnetrznosciach grata i dlaczego mialby sobie tym zawracac glowe.
- cena wzmacniacza ma sie nijak do rzeczywistosci w sferze doznan i uzytkowania danego urzadzenia - twierdzenie ze za xxx PLN dany wzmacniacz powinien robic "to i tamto" i ma brzmiec "tak a nie inaczej" to bardzo chybione podejscie do tematu.
- padlo kilka nazw producentow ktorzy: 1 - raczkuja i nie maja 30 letniego przemialu na najwiekszych scenach swiata; 2 - sa firemkami butikowymi i co najwyzej mogo probowac sie przyblizyc do wzorca jaki lata temu wyznaczylo MB: 3 - kilka z tych "manufaktur" to so produkty budowane w tej samej szopie i stoi za nimi ten sam "mozg i kieszen" wiec wyliczanie ich jako odrebnych, swiadczy o niedoinformowaniu niektorych uzytkownikow tego forym; 4 - padly tez nazwy producentow (i nie chodzi tu o MB ;-)) ktorzy sa wzorcowym przykladem "taniego i niechlujnego" budowania kiepskich wzmacniaczy ktore sa sprzedawane za ogromne pieniadze, sa bardzo popularne i brzmia wcale nie gorzej niz konkurencja.
- modowanie urzadzen i tego typu uslugi to w wiekszosci przypadkow tylko "dzialalnosc biznesowa", oparta na marketingowej strategii i wykorzystywaniu niewiedzy innych i nie ma za wiele wspolnego z "ulepszaniem" tych urzadzen. Czesciej jest to degradacja, niszczenie, i inne nieuzasadnione dzialania i to wszystko za nasze pieniadze i nasza naiwnosc...
Odbior....






 


Ok rectifier, spróbujem to ogarnąć 😀 zacznę może od tego że nie zgadzam się z większą częścią Twojej wypowiedzi😀 ale vice versa, żadnego hejtu tu nie będę siał.

Zacznijmy od biasu. Wiadomo że nie można zaszufladkować wzmacniaczy  na  gorsze i lepsze ze względu na fixed czy regulowany bias. Jednak biorąc pod uwagę tylko sam bias to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest regulowany bias gdzie można lampy do wzmacniacza idealnie dopasować. To jest chyba dość oczywiste. Fajnie że lampy mesy można samemu wymienić ale za to kosztują one 2 razy więcej niż jakiekolwiek inne. Nie wiem czy jest to taką zaletą. Można za te same pieniądze kupić jakiekolwiek inne lampy i dać specjaliście wzmaka idealnie ustawić.. no ale co kto woli.

Peavey... Tu powiem tak: przesadnie idealizujesz inżynierów peaveya czy innych producentów. Nie zrozum mnie źle, nie chce im niczego ujmować ale umówmy się że lampowe wzmacniacze gitarowe nie są żadnymi cudami inżynierii. Mało tego, wiele kultowych wzmacniaczy jest po prostu źle zaprojektowanych a ich konstruktorzy nie mieli zbyt dużego pojęcia o elektronice (patrz Leo Fender). Fakt, nagrano na nich najlepsze płyty rocka czy metalu i przeciętnego muzyka mało obchodzi jak są one zbudowane. Ale jako że my (ja) się tu skupiamy właśnie na technicznej stronie to w tej kwestii można bardzo wiele poprawić. I z całą pewnością powiem też że niektórzy internetowi specjaliści mają pomysły lepsze niż inżynierowie peaveya. Bias mod jest tego idealnym przykładem, 5150 brzmi po prostu lepiej z ciut cieplejszym biasem. Innym przykładem może być tragiczna konstrukcja classica 30 za którą mam ochotę tych inżynierów serdecznie pozdrowić czy też pętla efektów kultowego też Soldano.. Naprawdę da się robić produkty lepsze niż wielkie marki, da się skutecznie poprawiać produkty tych marek i to wcale nie jest trudne. Sam mam kilka takich wzmaków na sumieniu i mogę je śmiało koło Mesy czy Peaveya postawić. Napisałbym nawet więcej ale przechwałki są be. Trudnym natomiast jest wybić się na obecnym rynku ze swoim produktem ale to inny temat...

Wracając do mesy. No niestety jak się wyjmuje nowiutki wzmacniacz z kartonu który ma problem, zamawia się kolejny z innym problemem i tak sie to kilka razy powtarza to można sobie opinie wyrobić. W moim przypadku to nie są jednostkowe przypadki (nie lubię generalizowania także możesz mi zaufać że moje opinie są poparte doświadczeniem). Dotyczy to też nie tylko jednego modelu. Do tego miałem kilka Marków V na stole i większość miała problem z przełączaniem kanałów, także też nie bazuje tu na jednym przypadku. Cena ma tu zdecydowanie znaczenie i tutaj w ogóle nie rozumiem twojego podejścia. Gdyby to była bugera za 50zl to jestem w stanie przymknąć oko na pewne niedoskonałości, ale im więcej płacę tym lepszej jakości wymagam. Jeśli head kosztuje tyle co samochód to oczekuje że wszystko działa perfekcyjnie. Brzmienie to naturalnie inna sprawa, ale podstawowe funkcje muszą działać bez zarzutu.

Z serwisowaniem nie będę się długo rozwodził, nikt mi nie powie że serwisowanie upakowanej na maxa płytki drukowanej mesy jest łatwe. Ostatnio miałem na stole 3 kanałowego rectifiera z uszkodzonym ldrem. Prześwietna była zabawa z szukanie usterki. Zdecydowanie wolę przejrzysty design Friedmana.

No a jak już jesteśmy przy Friedmanie czy innych producentach. Nie obchodzi mnie szczerze ile lat jest na rynku ta czy inna firma. Jeśli jakiś nieznany mi pan x wypuści na rynek produkt który jest dobrze zrobiony i dobrze brzmi to nie będę mu przecież marudził że nie ma 30 lat doświadczenia i niemożliwe żeby zrobił coś fajnego jak mesa. Wielkie marki nie mają monopolu na dobre wzmacniacze, jest wręcz odwrotnie.

Te powiązania między jedną a drugą firmą.. Też wiem ze Friedman i Morgan i Tone King i kilka innych to jedna stodoła Boutique Amps ale w tym kontekście nie ma to żadnego znaczenia, nie bardzo rozumiem po co się do tego odnosisz.. te nazwy mi przyszły na myśl jak pisałem posta..

No i na koniec modyfikacje.. czy przypadkiem mesa nie zaczynała od modyfikowania Fendera? Czy słynny rectifier nie jest aby modyfikacją Soldano? A sprzedaż wzmacniaczy nie jest też 'działalnością biznesową'? Wszystko zależy od konkretnego przykładu, są mody lepsze i gorsze, użyteczne bardziej bądź mniej. Nie możesz tego jednak generalizować że wszystkie są złe bo jak już pisałem wiele wzmacniaczy ma swoje niedoskonałości i nie widzę powodu żeby nie można było ich poprawić. No i jak Chomick pisał, wielu artystów używa specjalnie dla nich robionych customow, także w najmniejszym stopniu nie rozumiem twojej niechęci do modów.

Tyle ode mnie




 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
14 Odpowiedzi
13216 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Lut, 2010, 15:01:13
wysłana przez mondomg
7 Odpowiedzi
5948 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Lip, 2010, 16:13:57
wysłana przez sobek
14 Odpowiedzi
5946 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 12 Kwi, 2012, 12:05:23
wysłana przez theremin
6 Odpowiedzi
2863 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Paź, 2016, 00:01:02
wysłana przez przemak