Tu autor artykułu, profesor historii specjalizujący się w tej tematyce . Widzieliście... to nie jest zwykły człowiek... to profesor!
PROFESOR!!!
PROFESOR Czyli nie może się mylić, nie może mieć żadnej agendy. Wykluczone. Przecież nikt nie słyszał o promowaniu jakiejkolwiek ideologii na uczelniach. Nigdy w życiu. Profesor to osoba czysta jak łza, niepodważalny, bezstronny specjalista.
Ponownie, brawo.
Spoiler Tak jakby choćby np. w zapleczu PiSu nie było osób, którym wykształcenie nie przeszkadza w pierdoleniu głupot. Ale kłaniajmy się w pas, bo oto przemówił PROFESOR. No nie, bo to musi być profesor po stronie naszej ideologii i wtedy możemy sobie wzajemnie pokrzyczeć w twarz "zrobiono badania!", "ekspert stwierdził!", co obie strony bezmyślnego betonu ciągle czynią.