Siemano!
Jestem, wiadomości o moim zejściu są przedwczesne.
Generalnie nie widzę sensu robienia u mnie zbiórki z rana, bo
1. Mieszkam 20 km od pałacu kultury, kolejką jedzie się 32 minuty spod pałacu. Szkoda czasu na wizytę u mnie tylko po to, żeby się zameldować. Wyjątek stanowią James, Nikt i Sinner, którzy jeśli wyrażają chęć, mogą wjechać na pełnej kurwie do mnie już w piątek.
2. W promieniu 200m od centralnego są dwa sklepy muzyczne, można od razu atakować.
3. Tuż obok dworca jest Hard Rock Cafe, w środku są fajne gadżety z oryginalnymi gitarami słynnych grajków włącznie, warto zajrzeć dla hecy. Piwo drogie.
4. Proponuję przybywać do mnie małymi grupami z wieczorasa, lub późnym popołudniem, jak kogo zobaczę u mnie z plecakiem ze stelarzem w sobotę o 7.30 rano, to po prostu oszaleję i to nie ze szczęścia.
5. Przełamię wstręt i mogę po południu podjechać do centrum po 4 osoby, które nie są zainteresowane zwiedzaniem zabytków i podwieźć do mnie, no probs.
Chwilowo tyle.
Siła i honor! Żwirek i Muchomorek!