Liżące paluchy baby ze sklepów. Noszżżżessssszzzzz! Prawie każda zanim weźmie foliową torebkę do ręki musi se oblizać palce. Gdzie kurwa Sanepid ja się pytam? A potem zdziwko, że epidemia.
A jak w kosciele w swieconej wodzie wszyscy maczają paluchy to potem nic dziwnego, że wszyscy chorują jak sobie w czoło bakterie kałowe wcierają
Typowe dla lewactwa. Pomagać? Tak, ale z pieniędzy państwa, bo to niczyje. Ja swoich nie oddam!
Teoria gier, słonko. I nie niczyje, tylko wspólne - które powinny iść również właśnie na taką systematycznie zorganizowaną, bezosobową pomoc.
Nie, wcale nie powinny. Od pomocy potrzebującym są rodzina i fundacje.