Demolując przy okazji połowę Paryża 
Chcesz może dla odmiany napisać coś, czego nie przeczytałeś na jakimś "niezależnym" portalu?
Ludzie traktują francuską demolkę jakby to było coś nowego, przywiezionego zza granicy. Nic podobnego. Francuzi uwielbiają demolkę. Przykład:
Inny przykład: W 2007 bodajże w miejscowości Montpellier uruchomiono system podobny do Veturilo zwany Vélomagg'. Co zrobiła złota francuska młodzież? Rozjebała część rowerów jeżdżąc "wyczynowo" i nagrywając to.
Innym razem w ramach protestów z tym posągiem bodajże:
https://www.google.it/maps/@43.6112665,3.8707036,3a,53.5y,101h,108.21t/data=!3m8!1e1!3m6!1sAF1QipO0lvSoOkD0Y c4uNVehiCfiuZKnTRfk 893Cl8WR!2e10!3e11!6shttps:%2F%2Flh5.googleusercontent.com%2Fp%2FAF1QipO0lvSoOkD0Yc4uNVehiCfiuZKnTRfk893Cl8WR%3Dw203-h100-k-no-pi0-ya28.519997-ro-0-fo100!7i8704!8i4352?hl=pl
Zrobiono myk pt. "przemalujmy jaja konia na niebiesko"
Chodziło raczej o taki rodzaj demolki, a nie o rozwalenie kilku telefonów:
