Ja pierdole kurwa mać . Normalnie zacząłem płakać jak rozbierałem.
Migomat w dłoń...
Współczuję, ale ekhem, to nie jest tak, że to jest jakoś bardzo zaskakujące przy tym modelu.
Tymczasem:
Oryginalnie chciałem Priusa, ale jego dostępność jest zerowa(czas oczekiwania 3 miechy średnio), a takich jak ten stało kilka sztuk gotowych do wzięcia w różnych kolorach.
Wyścigów żadnych tym nie wygram, ale nie taki był cel. To ma być wół roboczy, nie zabawka.
Zabawka będzie na kryzys wieku średniego jak dożyję.
EDIT:
A, i za to, że odbierałem w urodziny dostałem od salonu winiacza.