Wróciłem mocno do treningów po kontuzji, w sumie, nie licząc ćwiczeń obciążających mocno nadgarstki (wyciskanie na płaskiej i żołnierskie), jest już znacznie lepiej, niż było przed. Dla przykładu, dzisiejszy martwy: 8x150, 6x150 4x180 3x180 sumo 2x180 1x210 (poprzednia życiówka). Do tego wprowadziłem elementy treningu skoczności, poza skokami przez skrzynię (65-85 cm), suwnica 8x375 kg i na łydki 20x375 12x425. A, że na redukcji jestem ostatnio codziennie do 15:00, to w międzyczasie stuknęło 115 kg na 21% BFa. W planach zbicie BFa do 15% w ciągu 3 miesięcy, ale przy tych ilościach stresu (który przejadam niestety) nie wiem, czy mi wyjdzie.
A przy okazji macie baaardzo fajne narzędzia pozwalające zoptymalizować mainlifty.
1. Przysiad:
http://mysquatmechanics.com/2. Martwy:
http://www.mysquatmechanics.com/deadlift/3. Płaska:
http://www.mysquatmechanics.com/bench/