Atom we Francji jest w katastrofalnym stanie technicznym. Na ten moment nie są w stanie odtworzyć mocy. Nowy blok EPR we Flamanville buduje się od kilku lat i końca nie widać. Dodatkowo MAE nakazała przeprowadzenie we wszystkich jadrowkach badań elementów reaktorów, ponieważ przez dziesięciolecia fałszowane były parametry jakościowe materiałów. Areva jest bankrutem i segment nuclear przestał istnieć. W 2016 odpalono konwencjonalne bloki żeby zapewnić stabilność systemu. Coś jeszcze?
Nie widzę żadnego związku. Przyjdzie inna firma i przejmie ich energetykę dokładnie tak jak było w Polsce.
A historie o wyłączaniu atomówek można wsadzić między bajki póki nie ma realnej alternatywy dla zastąpienia ich w systemach.