Na dzień dzisiejszy ciesze sie, niezależnie od tego kto został wybrany, ze EU nie poddała sie gierkom Kaczyńskiego. Czy Tusk czy inny to i tak na dobra sprawe nie ma znaczenia. Kaczyński chiał pokazać i jak sądzę przekonać sie na ile unia sie ugnie. Obawiam sie ze gdyby teraz sie ugieli, poszedłby dalej. Zaskoczył mnie natomiast Orban i Teresa ze nawet nie wstrzymali sie od głosu.